Najdalsze zakątki parku

Frida Way

Przebiegła przez park i schowała się za jednym z drzew zostawiając Lukasa w tyle Radość

Lukas

Hej. *zawołał i pobiegł za nią. po chwili złapał ją i objął.* teraz mi już nie uciekniesz. *powiedział i ją pocałował*

Frida Way

*odwzajemniła pocałunek tuląc chłopaka do siebie*

Lukas

Moje kochanie *szepnął* co ja bym bez ciebie zrobił?

Frida Way

Teraz? Zapewne włóczyłbyś się po szkole albo gdzieś na mieście - zaśmiała sie

Lukas

Pewnie tak. Ale co to by było za włóczenie? *Uśmiechnął się*

Frida Way

Na pewno bardzo nudne

Lukas

Ta... z tobą wszystko jest ciekawsze. *uśmiechnął sie*nawet zwyczajny spacer

Frida Way

Pocałowała go - Na tym polega miłość

Lukas

Szalona miłość. *odwzajemnił jej pocałunek*

Frida Way

Objęła go za szyję wpijając się w jego usta.

Lukas

*głaskał ją po plecach nie przerywając pocałunku*

Frida Way

Wsunęła dłonie pod jego koszulkę. Jej oddech delikatnie przyspieszył.

Lukas

Poczuł jej chłodne dłonie na swoich plecach. Zaczął całować ją z jeszcze większą pasją.

Frida Way

Odchyliła głowę do tyłu oddając się jego pocałunkom