Koszykówka.

Kris de Davilson

Chodź* ustawił się za nią naprzeciwko kosza* Wyciągnij ręce do góry* na jej rękach postawił piłkę* Prawa tutaj* ustawił jej rękę na piłce równolegle od czubka głowy, a lewa tutaj* przesunął jej lewą rękę na lewy bok* Ona ma służyć za takie oparcie, i teraz ugnij nogi lekko w kolanach i wyrzuć piłkę ze sporą siłą* wyrzuciła piłkę, byłaby celna gdyby wypchnęła ją od siebie mocniej* było prawie dobrze* poszedł po piłkę i podał jej* teraz spróbuj sama* uśmiechnął się*

Mia

*rzuciła jeszcze raz uśmiechając się szeroko. Znów chybiła. *wszystko twoja wina! Rozpraszasz mnie. W domu zawsze trafiałam. *oskarżyła chłopaka robiąc minę obrażonego dziecka. *

Kris de Davilson

Czym ja cię rozpraszam?* wyszczerzył się i rzucił do kosza trafiając po czym zebrał piłkę i znów stanął za nią by rzucić razem z nią, położył piłkę na jej rękach i popchnął ze swoją mocą, trafili* Widzisz, trafiłaś* uśmiechnął się szeroko*

Mia

*zaśmiała się* Bo mi pomogłeś.

Kris de Davilson

Beze mnie też dałabyś rady* uśmiechnął się i wziął piłkę* Próbuj teraz sama, jestem pewien, że ci wyjdzie.

Mia

*Wzięła piłkę i skupiając się na trafieniu do kosza rzuciła. * Jee! *zawołała z radością * Trafiłam!

Kris de Davilson

*wyszczerzył się i spojrzał na zegarek* Ja za chwilę mam trening z trenerem ale jak chcesz możesz zostać a potem gdzieś pójdziemy* uśmiechnął się*

Frida Way

Zapakowała notatnik do torby. Miała już niezły materiał na najbliższą pracę z psychologii. Nie miała zamiaru jednak się ruszać z sali. Siedziała sobie nadal wygodnie na ławce jakby na kogoś czekała.

Emilie*

*Wyszła z sali*

Mia

Ok, to ja usiądę na trybunach i popatrzę jak grasz. *uśmiechnęła się*

Kris de Davilson

Ok* uśmiechnął się szeroko do dziewczyny i pobiegł na chwilę do szatni, po jakimś czasie wrócił na boisko z trenerem, głównie doskonalili każdy z elementów koszykówki, na ostatnich dwudziestu minutach treningu zagrali 'jeden na jeden' zwycięsko wyszedł z tego rzecz jasna trener lecz nie aż tak dużą przewagą, zaledwie sześcioma punktami; po treningu podszedł do Mi'i* jak ci się podobało?* wyszczerzył się* chcesz jeszcze pograć czy idziemy gdzieś?

Mia

Muszę przyznać, że jesteś całkiem dobry. *wyszczerzyła się* idziemy gdzieś. Nie chcę z tobą rywalizować.

Kris de Davilson

To chodź* podał jej rękę, żeby szybciej jej było zejść z trybun na boisko* Zajdziemy jeszcze do mnie to wezmę prysznic i się przebiorę* uśmiechnął się do niej* A potem pójdziemy gdzie będziesz chciała, ok? [ przenosimy się gdzieś? ]

Mia

ok. *poszła za nim. * [ do twojego pokoju?]

Frida Way

Notuje wszystko co zobaczę. Wiesz jak to jest na psychologii - uśmiechnęła się do dziewczyny, która usiadła obok niej