Koszykówka.

Kris de Davilson

* jak zwykle, punktualnie o godzinie piętnastej, godzinę przed swoim treningiem, pojawił się na sali rozgrzewając się odpowiednio i testując swoją dzisiejszą celność; przećwiczył dwutakty z każdej strony i zaczął ćwiczyć rzuty osobiste*

Mia

*zobaczyła jak Kris rzuca do kosza i podeszła do niego. * Hej. Zagrasz ze mną? *uśmiechnęła się*

Frida Way

Nie chcąc nikomu przeszkadzać weszła cicho na salę i usiadła na trybunach dla kibiców. Wyciągnęła z torby kilka teczek i notatnik. Lubiła pisać swoje prace patrząc na grających.

Kris de Davilson

- Cześć Mia - uśmiechnął się do dziewczyny- Nie ma sprawy, a umiesz?

Mia

Jeszcze się pytasz. *uśmiechnęła się szeroko i zabrała mu piłkę. Po chwili celnie rzuciła do kosza.*

Kris de Davilson

*uśmiechnął się szeroko do dziewczyny i zgarnął piłkę pod trumny, kozłując w stronę kosza przeciwniczki i z dwutaktu łapiąc dla siebie dwa punkty* kryj mnie, fauluj *wyszczerzył się*

Mia

Chcesz żebym faulowała? Nie radzę. *powiedziała starając się odebrać mu piłkę*

Kris de Davilson

Chcę, żebyś pokazała, że umiesz grać* wykiwał ją i znów trafił do kosza* Trzymaj* podał dziewczynie piłkę uśmiechając się szeroko*

Mia

*przebiegła do połowy sali i rzuciła do kosza. Szczęście jej dopisało i trafiła. Kris znów przejął piłkę, ale po chwili mu ją odebrała*

Kris de Davilson

* przyblokował ją więc nie miała możliwości trafić do kosza, w równie szybkiem tempie odebrał jej piłkę i rzucił do swojego kosza prawie z połowy boiska* Całkiem nieźle ci idzie Mia* uśmiechnął się*

Mia

Ty również nie jesteś najgorszy choć do mnie sporo ci brakuje. *zaczęła się z nim droczyć. Rzucając do kosza. Niestety nie trafiła.*

Kris de Davilson

że o mnie mówisz? * wyszczerzył się i zagrnął piłkę, jednak cofnął się w stronę dziewczyny* chodź nauczę cię jak rzutów osobistych * uśmiechnął się do dziewczyny idąć z piłką w jej stronę*

Frida Way

Przyglądała się wyczynom chłopaka i dziewczyny. Po chwili namysłu zanotowała coś i wróciła do oglądania gry.

Mia

*uśmiechnęła się* a o kim jak nie o tobie? Ok, choć nie lubię się uczyć.

Emilie*

*Cicho wśizgnęła się na salę i usiadła obok Fridy.* Witaj. Co tam notujesz?